Nauczysz się, jak z dystansem podchodzić do życia, nie będąc przy tym suką. Decyduj o tym, czego chcesz, jak chcesz i kiedy chcesz. To twoje życie, twoje decyzje i twoje marzenia. Jeśli ciągle będziesz spełniać cudze oczekiwania, nigdy nie poczujesz prawdziwej radości życia. Pieprzyć to, co myślą inni. Zacznij żyć dla siebie!
Prawdziwe życie gubi się między zbyt dużą ilością filiżanek kawy, obowiązkami, działaniem na autopilocie, konsumpcji, kulturze obrazkowej i dążeniu do sukcesu materialnego. Gubi się poczucie tego, co ważne. Energia się zmienia, świadomość rośnie, codziennie, świadomie czy podświadomie dokonujesz wyborów, które kształtują twoje życie. I niech będzie ciebie warte. Bo jesteś KRÓLOWĄ. To TY decydujesz o swoim życiu i szanujesz samą siebie. Dlatego przyszła najwyższa pora! PIEPRZYĆ TO! Dzisiaj Lista # 1 moich tematów do ignorowania i pielęgnowania. Przełom roku skłania do refleksji i właśnie w tym czasie roku 2015 powstała moja pierwsza lista pt. „pieprzyć to”. Dlaczego? Jako napomnienie na przyszłość, na każdy dzień roku, a zwłaszcza na te dni, kiedy jest gorzej. Bo życie jest zbyt krótkie. Jest jakie jest. Innego nie będzie. Można wybrać drogę życia bardziej satysfakcjonującego, lepszego i zdrowszego. Drogę do odkrywania siebie i dowiedzenia się kim naprawdę jesteś. Nie dowiesz się kim jesteś i czego pragniesz siedząc na kanapie, chodząc codziennie tą samą drogą i słuchając co inni mają do powiedzenia na twój temat. Nie dowiesz się kim jesteś dopóki o każdą rzecz przytrafiającą się w twoim życiu, będziesz obwiniać innych: najbliższych, kościół, media, rząd, tajemniczych „ich”. Kim są? Kimkolwiek są, jeśli w nich widzisz przyczynę swoich niepowodzeń, ustawiają cię w pozycji ofiary. Następnym razem, gdy coś się stanie i złapiesz się na myśleniu w rodzaju „znowu MI to zrobili”, „to jego wina”, „to wszystko przez nią” – po pierwsze, zastanów się ponownie czy rzeczywiście, to jej/jego/ich wina? A może to twoja decyzja spowodowała obrót spraw? Może gdzieś w sobie głęboko chciałaś tego? prowokowałaś, aby TO się wydarzyło? Może TO planowałaś od lat, a teraz to tylko są efekty twojego planu? Jeśli nadal widzisz, że to ONI spowodowali, proponuję ćwiczenie ‘to była moja sprawka’ i zobacz co poczujesz. Nie przysłuchuj się myślom, ale właśnie uczuciom. Umysł nas oszukuje, nikt nie oszuka nas lepiej niż własny umysł. Uczucia nie. Nie obiecuję, że będzie łatwo, ale przynajmniej jest szansa poczuć, że żyjesz własnym życiem. Pieprzyć to! #1 – nie bać się bać Magia zaczyna się poza strefą własnego komfortu. Wygodnie i milusio jest żyć sobie w świecie, który znasz i pozornie jest bezpieczny… ale czy to ci wystarcza? Chciałabyś coś zrobić, ale boisz się? Wsłuchaj się w siebie… czego tak naprawdę się boisz… nieznanego? Porzucenia wygodnych, przydeptanych kapci przy łóżku? Gdy pojawia się strach, ucieczka jest naturalnym odruchem. A co jeśli to czego się boisz, tak naprawdę w rzeczywistości ogranicza cię? Dobrze jest bać się od czasu do czasu i nie obawiać się tego uczucia, nie uciekać od niego, nie starać się go stłumić. Nie uciekać w używki, zakupy, seks czy w różnego innego rodzaju -izmy, nie otumaniać się. Ale wsłuchać się w siebie szukając odpowiedzi na pytanie co tak naprawdę ten strach chce ci powiedzieć? Czego masz się dowiedzieć na swój własny temat, a czego jeszcze nie wiesz? Jaką własną słabość masz pokonać, aby znaleźć się w lepszym dla ciebie miejscu? Pieprzyć to! #2 – nie pozwalać matrixowym mediom na narzucanie punktu widzenia Czy zdarzyło ci się oglądać coś w telewizji lub czytać w gazetach, a potem usłyszeć od kogoś, czy przeczytać w mediach alternatywnych coś zupełnie innego? To dlatego, że media jakie znasz należą do elit i mają swoje własne cele. Nie są niezależne. Przedstawiają fakty/wydarzenia/tematy w sposób zapewniających ich realizację założonych celów. A my gubimy się w widzeniu co jest faktem, a co jego interpretacją. Stare określenie ‘teorie konspiracyjne’ dzisiaj należy już do przeszłości. To już nie są teorie konspiracyjne, to jest rzeczywiste poszukiwanie prawdy. Dzisiaj każdy, kto próbuje znaleźć prawdę słucha różnych stron i nie ogranicza się do nurtu oficjalnego. Oczywiście, że nadal istnieją teorie ocierające się o paranoję, ale każdy kto grzebie we współczesnej narracji o ludziach, duchowości, polityce, systemach społecznych, filozofii, kulturze, nauce, edukacji, i właśnie tę narrację kwestionuje, jest prawdziwym krytykiem współczesnego myślenia i poszukiwaczem prawdy. Pieprzyć to #3 – umysł nie będzie kontrolować mojego życia, emocje także nie Słyszałaś nie raz, że „myślenie ma przyszłość”. A co jeśli poddanie się terroryzmowi umysłu jest zbiorową chorobą społeczną na jaką zapadła cywilizacja? Zobacz do czego nas to doprowadziło. Jesteśmy na granicy pojemności systemów i ekosystemów. Góry śmieci rosną w zawrotnym tempie. Kończy się ropa naftowa. Pieniądz rządzi światem. Banki połykają się nawzajem. Ludzie się zabijają. Ludzie się otumaniają alkoholem, dragami, hazardem, seksem, by nie widzieć i nie czuć. Można uciec i próbować żyć w Amazonii, ale niewielu to zrobi, bo większość woli życie jakie zna czyli tzw. „seks i rock’n’roll”. Nie ma jednej słusznej recepty. Żadne wyjście nie jest wyjściem dla każdego, bo każdy ma inną drogę. Kłopot polega na tym, że nikt – oprócz nas – nie wie co jest najlepsze dla ciebie lub dla mnie. Tylko ty i ja możemy się tego dowiedzieć, ale czy chcemy to usłyszeć? Każdy zewnętrznie narzucany system rozwoju jest odmianą oddawania innym odpowiedzialności za swoje życie. Dotyczy to każdego systemu religijnego i każdego zjawiska i ruchu w ramach New Age. Aby odnaleźć własną drogę rozwoju, potrzebny jest kontakt z prawdziwym sobą, poznanie i zaakceptowanie zarówno swoich jasnych jak i ciemnych stron, poznanie swoich uczuć i emocji, bo sam umysł nie jest wystarczająco silnym narzędziem. Jak można się tego dowiedzieć? Znajdując odwagę, by odbyć podróż od głowy do serca i z powrotem. Nie raz. Nie dwa. Ale wielokrotnie, aby się nauczyć i wiedzieć jak to jest, gdy się podróżuje w jedną i w drugą stronę do czasu, aż miejsce w sercu stanie się stałą perspektywą. I to jest nie kończąca się podróż. Pieprzyć to #4 – będę coraz prawdziwsza dla samej siebie Niech ktoś mi poda sole trzeźwiące! Bo pora zejść z chmury, pora przestać się otumaniać, pora przestać się mazgaić i oszukiwać samą siebie. Pora kurczowo trzymać rękę na pulsie i nawet na chwilę nie tracić kontaktu ze sobą! Bycie prawdziwym, autentycznym, życie w zgodzie ze sobą, natychmiast eliminuje wszystkich „nie prawdziwych” ludzi z naszego otoczenia, nie wnoszących nic wartościowego w twoje życie, a często wręcz szkodzący. Wszyscy tak zwani „przyjaciele” wraz z twoim rozwojem odpadają z twojego życia, a w to miejsce pojawiają się nowe osoby, nowi przyjaciele, mający podobne poglądy, ceniący podobne wartości, wzmacniający cie na nowej drodze. Nie wiem, czy to zauważyłaś, ale coraz częściej widać, że mniej liczy się to ile masz na koncie i czy odniosłaś sukces materialny, a na znaczeniu zyskuje to jakim jesteś człowiekiem, to czy masz serce we właściwym miejscu i czy umiesz się tym dzielić. Nie oznacza to, że trzeba koniecznie wyrzec się wszystkiego, co materialne, zamknąć w jaskini i odżywiać korzonkami – choć wielu osobom dobrze to zrobi przynajmniej raz na pewien czas. Nie namawiam do rozdania wszystkiego co masz. Wręcz przeciwnie. Patrząc na świat realistycznie, dopóki będziemy żyć w systemie opartym na pieniądzu, to trzeba je będzie zarabiać, by przeżyć. Trzeba o siebie zadbać pod każdym względem. Zdarza się, że ulegam innym lub robię coś, czego zrobić nie chcę, albo jestem na pograniczu i nie wiem czy chcę, a jednak robię. A może fakt, że nie wiem, oznacza zakamuflowaną niechęć do zrobienia tego, ale nie umiem tego rozpoznać na czas lub nie mam odwagi przyznać się do tego sama przed sobą? Niezbyt często, ale zdarza mi się. A Tobie? Zastanawiam się, czy wynika to z braku asertywności, z lenistwa, czy może z nadziei, że może to, co widzę lub czuję nie jest tym, czym mi się wydaje być w rzeczywistości. Pora częściej i głębiej słuchać swojego wewnętrznego głosu, swojej intuicji i wiedzieć co jest dla ciebie najlepsze. Pieprzyć to #5 – kochać siebie Kwestia „kochania samej siebie” podnosi natychmiastowy i dramatycznie agresywny sprzeciw Matek-Polek oraz całej gromady tych, którzy na tym jadą przez całe życie wykorzystując innych. Och! Ci to są dopiero trutnie! Jak tylko która Matka-Polka da radę otrząsnąć się z tej toksycznej postawy, to szukają następnego grzbietu, na który można by się wspiąć. Otrząśnięcie się z syndromu MP (Matki Polki) nie jest proste, bo funkcjonowania na co dzień bez garba też się trzeba nauczy. A ile trzeba odwagi, aby garba się pozbyć, to wie tylko ten, kto przez to przeszedł. Kochanie samej siebie to postawa nie mająca nic wspólnego z egoizmem, jak wiele osób sądzi. To jest naturalny stan w jakim się rodzi każda z nas, a który zatracamy z latami w wyniku okrutnego, oprawczego treningu wychowawczego, społecznego i kulturowego. Jeżeli nie kochasz samej siebie, nie możesz kochać innych, bo jak możesz im dać coś, czego sama nie masz? Odwróćmy sytuację. To samo dotyczy mężczyzn. Jeżeli spotykasz na swojej drodze mężczyznę, który nie kocha samego siebie, nie ma w sobie miłości, to jak możesz oczekiwać, że będzie się z tobą dzielił miłością? Nie może dzielić się czymś czego nie posiada, czego nie czuje. Nie weźmie jej z powietrza, ani z ciebie, nawet gdybyś miała w sobie wielki zbiornik miłości wypełniony po brzegi. Pieprzyć to #6 – nie trzymać się kurczowo starego i tego co znane Jak już wiesz, magia zdarza się poza strefą własnego komfortu. To moje motto. Zapomniane przez ostatnie dwie dekady, ale znów istotne. Bo pewnego dnia coś się zmieniło. W moje grudniowo- bożonarodzeniowe urodziny w 2012 roku zachęcona przez przyjaciela, który niespodziewanie zadzwonił do drzwi i przyniósł chiński lampion. Taki wielki, czerwony, do zapalenia w nim ognika i wypuszczenia na wolność. I kiedy lampion tak powoli wznosił się, poczułam bardzo głęboko, do kości, że tak często wypowiadany truizm „życie jest tylko jedno” to święta prawda. I właśnie w tej chwili postanowiłam „znajdę w sobie odwagę na robienie tego, na co nie mam odwagi” i wraz z lampionem wysłałam życzenie, aby ją znaleźć. Nie mam wątpliwości, że kiedyś nie miałabym problemu z wykrzesaniem z siebie tej iskry i robieniu tego wszystkiego co bym chciała. Ale wtedy? W 2012? Przez wcześniejszą dekadę okopałam się w swoim małym, wygodnym światku. I chociaż był lekko zapyziały, dla mnie był najbezpieczniejszym i najbardziej oswojonym miejscem na świecie. Prawie napisałam „najlepszym”, ale wymazałam to słowo. Bo czy to miejsce i ten świat były dla mnie najlepsze? Zapewne przez jakiś czas na pewno, ale przychodzi dzień kiedy trzeba przestać trzymać się tego co stare. I takie życzenie wysłane we wszechświat wróciło do mnie bardzo szybko w postaci propozycji długiej podróży. Czy wahałam się zamienić stare na nowe? TAK. Oczywiście, ale czułam że nie mogę z tej propozycji zrezygnować, bo jest ważna na mojej ścieżce życia. Pieprzyć to #7 – nie widzieć tylko materii, ale przede wszystkim to, co trzyma ją w całości Niektórzy nie wierzą w duszę, nie wierzą w istnienie czegoś więcej niż ciało, umysł i racjonalne myślenie. Gdyby wszystko było oparte na materializmie, na racjonalnym myśleniu i logice, wszystko byłoby identyczne i powtarzalne. A nie jest. I co w związku z tym? Z racjonalnego i naukowego punktu widzenia składamy się z atomów, ale już w szkole podstawowej uczą, że atomy w środku są puste, że elektrony naładowane ładunkiem krążą w ich wnętrzu. Jeśli atomy w środku są puste, to z czego w rzeczywistości się składamy? 75% istoty człowieka to duch, pole elektromagnetyczne. Jesteśmy istotami duchowymi, które mają ciało i doświadczają życia. Przy czym duchowość nie oznacza religijności, a życia duchowego nie ograniczajmy do religii, wiary i kościoła. Jesteśmy energią i przyciągamy energię. Podobnie jak magnesy – albo odpychają się, albo przyciągają. Przyciągamy podobne, więc jeśli ciągle narzekamy i jesteśmy pesymistami to przyciągniemy podobne. Nasze wybory są potężnymi ładunkami energetycznymi, mają wpływ na otoczenie materialne i niematerialne, innych ludzi, na to co przyciągniesz już jutro. Jednak wychowano nas i nauczono, że nasze wybory nie mają wielkiego znaczenia, że my nie mamy wpływu na nasze życie, że przypadki nam się przytrafiają, że życie nam się przytrafia i nic nie możemy poradzić. Jeśli świadomie będziemy podejmować decyzje i dokonywać wyborów, pomyśl co się stanie. A dzisiaj, co dajesz światu i otoczeniu energetycznie, podświadomie? Jak to się ma do tego, co się rzeczywiście dzieje wokół nas? #PieprzyćTo Post Views: 8 755 Wolałbym kochać się z Tobą, zamiast pieprzyć swoje sumienie w listach, których nigdy do Ciebie nie wysłałem. Usadzić Cię na biurku przy którym zawsze Never let me go. “Jak silny potrafi być człowiek, gdy jego serce pęka, a on wciąż się uśmiecha.” Opcja początek pozwala wyszukać wszystkie tytuły i nazwiska rozpoczynające się od wyszukiwanego wyrażenia. Opcja dokładnie wyszukuje tylko te filmy i osoby, których tytuły, imiona i/lub nazwiska są takie same jak wyszukiwane wyrażenie. WAŻNE! Proszę pamiętać, że każda osoba wpisana jest do bazy w formie „nazwisko, imię”. Posts Likes Following Zapytaj jeśli chcesz ;3 Submit a post Archive Można sie kochać i pieprzyć. Można też pieprzyć że sie kocha miłość kochać pieprz się kurwa mać See more posts like this on Tumblr #miłość #kochać #pieprz się #kurwa mać More you might like A gdy przypomnieć o mnie by Ci się zdarzyło, Przytomnie na głos wykrzycz: Jebać miłość! miłość rap sobota jebać miłość Było tak pięknie że nie chciał nigdy stamtąd iść. W promieniach słońca wyglądała jak uschnięty liść Eripe “Miłosne Historie” śmierć miłość fałszywa miłość kłamstwo spacer Tak bardzo tęsknie za Tobą Tak bardzo chce żebyś wrócił smutno tęsknie kochanie brakuje mi ciebie skarbie miłość to coś, czego na ulicy nigdy nie kupisz Ludzie tego pragną, ale za żadne skarby Bo jak miłość to nie z kurwą, a jak kraść to miliardy ! jestem emocje kurwa my photo To że latasz z zadartą kiecką nie oznacza że kurwisz Zeus Strumień Ona jest sama jest jej zimno, jeszcze wczoraj była z nim, dziś on jest z inną… Planet ANM - Whiskey pod Riedel’a apodkax Faceci nie rozumieją, że dziewczęta nie pragną seksu tak bardzo. Lubią się przytulać i być dotykane… biodra,plecy brzuch, uda. Kochają pocałunki w szyję i pocałunki w ogóle. Lubią czułe słowa i czułe milczenie. Bliskość Ile dni po miesiączce można się kochać bez zabezpieczenia? Jednak dni płodne trwają dłużej niż tylko 24 godziny, zależą one bowiem od żywotności plemników, w które, w zależnie od źródła są w stanie przeżyć w drogach rodnych kobiety od 4 nawet do 7 dni! Z tego powodu teoretycznie dni płodne wypadają na 7-15 dzień cyklu.
powiedz-mi-kim-jestem Można się pieprzyć i kochać, można też pieprzyć ze się kocha. More you might like n-inna-n Z jednej strony zechciałam zasmakować innego życia i dlatego w mojej głowie już zakwitają plany. Ale wiem, że to się nie spełni, bo moja druga strona chce już to zakończyć. eragon67 Przestałem już ogarniać co dzieje się wokół mnie pogrzebane stabilna jest we mnie tylko niestabilność skarbswiata Pewnego dnia pomyślisz o kimś po raz ostatni i nawet nie zdasz sobie z tego sprawy. skarbswiata “I tak dzień po dniu - tygodniami, miesiącami, latami - bez radości, bez nadziei, bez życia”~ Gustaw Herling-Grudziński “Inny świat” skarbswiata “Jestem odpowiedzialna za to co powiedziałam, nie za to jak ty to zrozumiałeś.” — kobiece imperium dwunastymarca “Mam ochotę się napić i pierdolnąć to wszystko.” — dwunastymarca Chciałbym po prostu umrzeć, zniknąć. Wszystko już jedno. Byleby tylko tu nie być i nic nie czuć. powiedzenie “Nie mogłam sobie dłużej pozwalać na to, żeby to, co raniło mnie samą miało wpływ na podejmowane przeze mnie decyzje.” — Stephanie Meyer (via bezciebienieistnieje)

Związek to nie psychoterapia. A niestety właśnie w ten sposób kobiety które kochają za bardzo traktują relację. Mityczne dwie połówki pomarańczy. „Ty mi dajesz to, czego mi brakuje, a ja Cię będę kochać”. Odgrywają w niej pewne schematy ze swojego dzieciństwa. Starają się, by partner dał im to, czego nie zaznały będąc

SteelPoster! Plakat metalowy Można kochać i pieprzyć Prezent S Plakaty drukowane na blachach metalowych to nowość, która zdążyła już podbić serca wielu miłośników dobrego designu i skutecznie zastąpić plakaty papierowe i drukowane na płótnie. Łatwość montażu, doskonała jakość wydruku i trwałość granicząca wręcz z niezniszczalnością sprawiają, że wybór może być tylko jeden- SteelPoster! Wśród niezliczonych wzorów znajdzie się coś dla każdego, bez względu na wiek- dla dziecka, mamy, taty, babci, dziadka... a nawet teściowej! CECHY: trwały druk w wysokiej rozdzielczości;soczyste kolory na długie lata;odporny na wodę i promienie UV;łagodnie zagięty na krawędziach;nowoczesna, designerska forma;łatwy montaż, bez wiercenia;eleganckie kartonowe opakowanie;doskonały prezent na parapetówkę, urodziny, rocznicę i ślub;gwarancja na 20 lat! SZYBKI I ŁATWY MONTAŻ: Metalowy plakat montuje się w bardzo prosty sposób, dzięki magnesowi dołączonemu do zestawu. Zdejmij folie zabezpieczająca z magnes do suchej i czystej plakat do magnesu i popraw pozycję. Wieszanie obrazów jeszcze nigdy nie było tak przyjemne! Zawsze można przesunąć obraz o kilka centymetrów i ustawić go dokładnie w takiej pozycji, jakiej chcesz. PLAKATY DOSTĘPNE W TRZECH ROZMIARACH: S – 22 x 31 cmM – 30 x 42 cmL – 42 x 59,4 cm OBRAZ IDEALNIE PASUJE DO: Sypialni, niezmiennie kojarzącej się ze spokojem, odpoczynkiem i wyciszeniem. Dobrze jest, gdy obrazy tam umieszczane wprowadzają w błogi nastrój i pozytywnie nastawiają do życia. A może, wręcz przeciwnie, ciekawym pomysłem będzie zwariowany plakat z humorem?Salonu urządzonego w każdym stylu: począwszy od glamour, poprzez style industrialny i loftowy, na eklektycznym kończąc. Odpowiedni plakat każdemu wnętrzu nada niepowtarzalnego który jest pierwszym pomieszczeniem, jakie widzą goście. Przywitaj ich czymś błyskotliwym i oryginalnym - niech wiedzą, że wchodzą do domu nietuzinkowych ponieważ to miejsce, gdzie właściwie zaczynamy i kończymy każdy dzień. Obrazy w łazience powinny być zarówno stylowe, jak i wprowadzające w dobry nastrój. Przykłady można mnożyć - wszelkie wpadanie we wściekłość, wrzaski, a nawet przemoc fizyczna będąca wyrazem frustracji, bo nastolatkom bardzo wiele zamiarów się nie udaje. Dzięki buntowi, dziecko "rozpycha" się w społeczeństwie ucząc się budowania swojego miejsca, egzekwowania swoich zasad i reakcji na łamanie tych zasad przez
Za dwa dni mamy Walentynki i pomyślałam, że to fantastyczna okazja by zapoznać was z słownictwem i wyrażeniami mniej oczywistymi. I na pewno znacznie mniej znanymi dla wszystkich tych, którzy dopiero co zaczęli uczyć się tego pięknego języka. W tym wpisie zapoznam was z tym czego na pewno nie nauczycie się na lekcji języka francuskiego! A jednak jakże użyteczne słownictwo każdego dnia! Nie namawiam by od razu je używać, ale na pewno dobrze jest je poznać. By tym samym wiedzieć co się do ciebie mówi czy o zgrozo o co się ciebie prosi … 😉 Bo przecież tailler une pipe wg wujka Google oznacza wyciąć fajkę co jest bardzo odległe od tego co to oznacza naprawdę…Od razu was uprzedzę, że Cyrille i ja nie obchodzimy Walentynek. Czyli żadne z nas nie wpadnie na pomysł by spędzić ten wieczór w restauracji. Ani też nie przebiorę się w sexy wdzianko a Cyrille nie kupi mi kwiatów… Nie! Nic z tych rzeczy! I choć kochać kogoś i świętować kochanie samo w sobie nie ma nic złego, tak komercjalizacja tego święta jak i innych jakoś nas razi. I nie wyobrażamy sobie spędzić tego wieczoru w restauracji wśród innych zakochanych … Jak to mówi Cyrille c’est ridicule! Et voila! I jeśli Cyrille czy ja będzie chciał świętować nasz związek to ma przed sobą 364 innych dni w jeśli ktoś z was ma zamiar kupić kwiaty, wypić butelkę champagne, pójść ze swoją lubą do restauracji to mówimy wszystkim takim osobom TAK OUI ! Bo znacznie lepiej jest spędzić ten czas razem i cieszyć się swoją obecnością jeśli to jest jedyny dzień w roku, który rezerwujecie dla siebie! Bo zaniedbane i zapomniane kobiety będę szukać zainteresowania gdzie indziej. Zresztą to tyczy się i mężczyzn. Dbajmy o siebie i o swoje związki bo nic nie jest dane na zawsze!Ale żeby ten wpis nie zabrzmiał zbyt poważnie kończę już z moimi mądrościami i przechodzę do głównego tematu, którym jest pikantne słownictwo w języku francuskimWe Francji robisz miłość (faire l’amour) albo się pie%#&sz (baiser)Faire l’amour – jedno z najbardziej znanych wyrażeń o miłości. Dla tych którzy jeszcze go nie poznali oznacza; kochać się, uprawiać miłość… Sądzę, że nie wymaga ono jakiś szczególnych wyjaśnień poza tym, że jeszcze nie usłyszałam tego wyrażenia z ust Francuza czy Francuski. Mam wrażenie, że to sformułowanie jest towarem exportowym Francji tak jak wino czy sery a nie formą używaną przez samych Francuzów. To troche jak w Polsce z wódką Chopin – żaden Polak jej nie pije a można ją kupić w supermarkecie we Francji 😉Baiser – oznacza dla mnie hmmm coś pomiędzy kochać się i pieprzyć. Jeśli ktoś z was ma jakąś idee jak przetłumaczyć to słowo to proszę podziel się tym w komentarzu. Jest to słowo o tyle też mylące, że może ono oznaczać un baiser – pocałunek, oraz, że ktoś kogoś wyr…chał – il m’a bien baisé, czy dać dupy, dać się nabrać – se faire baiser i nieźle się pieprzy – elle baise bien. I choć może się to wam wydawać dziwne, ale to słowo jest bardzo powszechne i często używane na codzień przez Francuzów. Zdarza się nawet je słyszeć w telewizji publicznej… dlatego też mam wątpliwości, że oznacza ono tylko pieprzyć…Coucher – spać. I na pewno ci z was którzy są urodzeni w latach 80-tych pamiętają ten przebój; “Voulez – vous coucher avec moi ce soir ?” Co oznacza nic innego jak: czy chce Pan spać ze mną dziś wieczorem? Bardzo niewinne sformułowanie z podwójnym znaczeniem. Podobnie jak w języku polskim. I tak będąc bardzo grzecznym i poprawnym językowo można powiedzieć; je voudrais bien coucher avec toi – chciałbym spać/przespać się z tobą – Formuła NIGDY nie stosowana przez samych Francuzów. Veux-tu coucher avec moi ? – chcesz ze mną spać/chcesz się ze mną przespać, j’ai couché avec cette nana/ce mec – spałem z tą laską/ – pieprzyć. Z tym słowem jest kojarzone inne wyrażenie bardzo popularne przede wszystkim na tzw przedmieściach czyli nique ta mère! – pieprzyć twoją matkę! Ta forma jest uważana za bardzo wulgarną i zarazem będąca synonimem wszystkich tych którzy dorastali na przedmieściach. Jednym słowem mówiąc że; j’ai niqué cette gonzesse to oznacza, że nie masz żadnego szacunku do kobiety z którą uprawiałeś sex. Osobiście radzę unikać tego słowa jak ognia! Tak samo jak, kolesi którzy niquer les gonzesses!Inne słowa oznaczające to samo to; caramboler, tringler, farcir, enfiler, bourrer, fourrer, sauter, troncher, défourailler, tirer un coups, dérouler du câble…Robisz fajkę albo liżesz kotkaO la teraz przechodzimy do miłości oralnej. Ups! Jeśli zaczynasz się czerwienić zrób sobie krótką przerwę i napij się szklankę zimnej robi się fajkę nie loda tak jak w języku polskim czyli; faire une pipe, tailler une pipe z kolei paniom faire une minette, lécher la chatte, czy bouffer la chatte. Słowa chatte, minette oznaczają kotkę, koteczkę. Co może tłumaczyć pochodzenie słowa “mineta” w języku polskim…Masz kotkę albo truskawkęZ nazewnictwem męskich i żeńskich organów płuciowych można by było napisać niejedną książkę i sądzę też, że nie jedna taka powstała… Tutaj chcę się z wami podzielić słowami najczęściej panie są posiadaczkami: chatte – kotka, foufoune – kiciś, figue – figa, touffe – kępka, pasemko, coquillage – muszelka, fraise – truskawka, minou – koteczek, minette – koteczka, bonbonnière – bombonierka, moule, abricot – brzoskwinia , cramouille – krocze, gazonA Panowie mają; bite – kutas. Ta forma bardzo powszechnie używana. Outil – narzędzie, queue – ogon, baguette – pręt, baigneur – kąpielowicz, bazar – bazar, bijou de famille – skarb rodzinny, petit Jésus – mały Jezus, petit oiseau – ptaszek, saucisse – kiełbasa, service-trois-pièces – serwis trzyczęściowy, tête-chercheuse – głowa poszukująca, thermomètre à moustache – termometr z wąsami, zizi – forma bardzo często stosowana przede wszystkim rozmawiając z dziećmi o ich narządach roku – Blanche Gardin!Rok czy może dwa lata odkryliśmy humorystkę/stand up, która zrobiła niesamowitą karierę na scenie francuskiej w tzw stand up czy nawet w filmie to Blanche Gardin . Nie ma drugiej takiej kobiety, która w ten sposób mówi o seksie, kobiecie, mężczyźnie czy relacji między nimi. Używa ona bardzo surowego języka przy tym zachowując umiar i elegancję. W 2019 roku otrzymała ona nawet statuetkę Molière’a w kategorii najlepszy spektakl humorystyczny za spektakle: Bonne nuit Blanche. Co tylko potwierdza jej niesamowitą i rzadką umiejętność żonglowania słowami tak by było śmieszne, wiarygodne, miejscami surowe ale na pewno nie wulgarne! Oczywiście chcąc oglądać jej spektakle jest już wymagana dobra czy nawet bardzo dobra znajomość języka francuskiego a gwarantuję, że będziecie zrywać boki ze śmiechu!
z95lU.
  • o8r5lwupma.pages.dev/129
  • o8r5lwupma.pages.dev/140
  • o8r5lwupma.pages.dev/68
  • o8r5lwupma.pages.dev/286
  • o8r5lwupma.pages.dev/354
  • o8r5lwupma.pages.dev/154
  • o8r5lwupma.pages.dev/266
  • o8r5lwupma.pages.dev/30
  • o8r5lwupma.pages.dev/250
  • można się kochać i pieprzyć